Połączenie USPL i KDiF

solariskuba

Tak dziś sobie pomyślałem: Po co tworzyć aż trzy magazyny (+ dwie podróbki, ale to to tam). Może (za zgodą Scarpy) będziemy robić tutaj te komiksy, a gotowe damy Scarpie do USPL (będą robili swoje komiksy, a jak my wyrobimy się z jakimś to numer będzie większy, a z KDIF dajmy sobie spokój. Przecież lepiej chyba robić dwa magazyny z większą ilością stron, niż trzy z mniejszą... A my mamy pretensje do Egmontu że MGG/GM jest takie same... Np. Teraz te dwa komiksy gotowe damy do USPL, a ponieważ Scarpa sie nie wyrabia jakieś dwa komiksy mało zrobione przełoży do następnego numeru, a w tym będą nasze. Co wy na to? Przecież możemy tworzyć jeden potężny magazyn...
Jeszcze jeden przykład:
Scarpa ma w pełni gotowe 50 stron komiksów. My dajemy swoje i numer gotowy! A tamte komiksy będą już trochę zrobione, więc też następny numer będzie szybciej, bo trochę do niego już będzie zrobione. Rozważcie moją propozycję. Wink

Emes

Nie chcę rezygnować z tego magazynu. A że inne będą miały z tego powodu mniej stron, to szczerze mi to wisi. Bo co za różnica? I tak mamy dostęp do wszystkich tych komiksów przed premierą i możemy je od razu przeczytać. Ba, są linki do skanów, to można nawet po angielsku przeczytać i to jeszcze szybciej. Solaris, ty to masz akurat najmniej powodów do zmartwień. Co innego czytelnik. Ale ich to już mam gdzieś... Ostatnio puknąłem się w głowę i wreszcie sobie uświadomiłem, że ciągle próbujemy wprowadzać jakieś zmiany dla dobra czytelników, podczas gdy oni wszyscy mają w to wy****ne i nie chce im się napisać nawet jednego komentarza pod newsem z premierą. Pobierają co dajemy i nara, czerwony krzyżyk.

Tu mi dobrze i tu pozostanę. A że innym się to nie spodoba, to - jak mówiłem - wisi mi to. I tak już nie robię tych tłumaczeń dla innych, tylko dla siebie. Równie dobrze mógłbym w ogóle niczego nie publikować Wink

Koniec ze zmianami! U nas to jest tak, że nawet jak się coś zmieni, to i tak zawsze jest coś nie tak... Więc łaskawie skończmy już mamrotać na temat tego, jak by było lepiej, a cieszmy się z tego, co mamy.